Witajcie serdecznie:)
Niewielkie upominki (z okazji, i bez okazji) są zawsze miłym gestem. Warto mieć gdzieś na podorędziu choćby czekoladownik, bo nigdy nie wiadomo kiedy pojawi się okazja, by wręczyć słodką niespodziankę :) Dlatego chciałabym zaprezentować Wam foto kurs na otwierany książkowo czekoladownik. Stworzenie go nie jest trudne (zwłaszcza, gdy posiadamy gotową bazę), ponadto ilość umieszczonych ozdób jest niewielka, nie przytłacza, przez to praca jest lekka i przyjemna
w wykonaniu i odbiorze.
Tak oto będzie wyglądał efekt końcowy:
ZACZYNAMY! :)
Postawiłam na połączenie lekkich, delikatnych barw - turkusu i bieli, z niewielką ilością brązu. Użyłam papierów Lemoncraft - kolekcja "Yesterday" (arkusz 01, 06).
1) Po zmierzeniu bazy przygotowałam odpowiedniej wielkości arkusze - do obklejenia na zewnątrz,
oraz w środku. Tu należy zachować precyzję, by arkusze były równo wycięte.
2) Czekoladownik będzie zawiązywany wstążką - nie jest to konieczne, ale dzięki temu będzie
ładnie zamknięty. Wstążkę przyklejam wraz z papierami, w taki sposób, by na grzbiecie
opakowania była widoczna tasiemka. Natomiast pozostała część tasiemki jest przyklejona pod
papierami, które stanowią przód i tył opakowania.
Poniżej rozłożona baza - przód oraz tył
Poniżej środek bazy
Jak widzicie pozostawiłam nieoklejoną jedną z części bazy - po sklejeniu bazy w całość ta część
nie będzie widoczna, więc oklejanie moim zdaniem jest zbędne.
3) Czas na ozdabianie przodu. Zdecydowałam się ozdobić go dwoma rozdartymi papierami -
- dodatkowo ich brzegi wystrzępiłam ostrzem nożyczek. Pod nimi umieściłam bawełnianą
białą koronkę, a same papiery przykleiłam na taśmie piankowej (równie dobrze można
użyć kosteczek dystansowych lub odpadków po tekturkach). Chciałam, by warstwy były dobrze
widoczne, stąd zastosowanie wyższego podklejenia.
4) Praca z tekturkami. Stanowią one przyjemny w odbiorze element, sprawiają, że praca jest
ciekawa. Ponadto tekturki można w różnoraki sposób ozdabiać (malować, postarzać,
rozświetlać), co jest dodatkowym wizualnym atutem takiej pracy - bardzo lubię tworzyć
metamorfozy tekturkowych przydasi.
Wykorzystałam dwie serwetki koronkowe. Wybieliłam je białym gesso, spryskałam
turkusową i brązową mgiełką. Nastepnie pomalowałam miejscami bezbarwną pastą
pękającą, a po jej wyschnięciu brązowym mieniącym woskiem.
Jedną z serwetek umieściłam na zewnątrz, a drugą wewnątrz czekoladownika - ale o tym nieco później.
5) Przyklejam serwetkę i tworzę kompozycję kwiatową (u mnie z niewielką ilością pręcików
kwiatowych i małych listeczków). W środku serwetki przykleiłam szklany kaboszon z zegarem,
oraz dwa małe kaboszonki na tle.
6) Środek czekoladownika po sklejeniu jest nieco ubogi, dlatego uznałam, że dobrze będzie dodać
jakiś element dekoracyjny. Drugą serwetkę rozcięłam na pół, i przykleiłam na przeciwstawnych
stronach.
Serwetkę posmarowałam klejem jedynie w jej górnej części, by mieć pod nią przestrzeń na umieszczenie karteczki - bileciku z życzeniami.
Czekoladownik gotowy!
Wystarczy teraz wręczyć go komuś przy najbliższej okazji...nie zapominając oczywiście
o włożeniu do środka czekolady :)
Mam nadzieję, że moim foto kursem natchnęłam Was do działania.
Jeśli dotąd nie mieliście okazji wykonać tego typu opakowania, to zachęcam serdecznie :)
Do stworzenia czekoladownika użyłam:
Tekturka i media do jej metamorfozy
Pozostałe:
Pozdrawiam ciepło, życzę dużo wolnego czasu na tworzenie! :)
Piękna seria zdjęć nieba. Życzę Tobie i Twoim przyjaciołom szczęśliwego Dnia Kobiet.
OdpowiedzUsuń