W ramach mojej inspiracji chciałam pokazać Wam zmediowaną ramkę na zdjęcia, w której wcale nie zdjęcie miało się znaleźć. Miało być delikatnie i ulotnie, jak to ważka ma w zwyczaju :)
Dużą ramkę potraktowałam pastą spękającą
Małą ramkę pomalowałam białym gesso.
W tle użyłam mojego ulubionego turkusowego papieru Odważny debiut
Zawsze do takich prac używam napisów, bo inaczej wydaje mi się, że jest jakaś taka niedokończona..
Do pokolorowania napisu i stworzenia turkusowych zacieków użyłam płynnej akwareli, ale jak najbardziej może się do tego przydać mgiełka
Bez chlapań też się nie mogło obyć. Choć ciutkę, ale muszę chlapnąć, taki nałóg ;)
Do przyklejenia mikrokulek i gazy użyłam:
Pozdrawiam was serdecznie,
BeeQueenie